Klasyczna migrena polega na tym, że rozszerzają się naczynia krwionośne w oponach mózgowych, powodując podrażnienie okolicznych tkanek.
„Przewodzenie bólu to etapowy przepływ informacji o bodźcu bólowym z receptorów bólowych, które mamy na powierzchni skóry, w narządach wewnętrznych, stawach czy innych tkankach, przez poszczególne elementy układu nerwowego, aż do struktur rdzenia przedłużonego i kory mózgowej” – mówi prof. Kowalczyk z Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie.
Jednym z obszarów w organizmie, który nie posiada receptorów bólowych, jest mózg, a konkretnie tkanka mózgowa. Dlatego mózg nie boli. Receptory bólowe występują jednak w oponach mózgowych. Właśnie zmiany w naczyniach krwionośnych tych opon, oraz inne czynniki neurogenne, są odpowiedzialne za ból głowy typu
migrenowego – wyjaśnia profesor.
Opony mózgowe to trzy błony łącznotkankowe otaczające ośrodkowy
układ nerwowy, stanowiące drugą po tkance kostnej warstwę ochronną
dla wrażliwego mózgu. Są jak pokrowiec bezpieczeństwa. To
„poduszka�, przestrzeń wypełniona płynem mózgowo-rdzeniowym,
pochłaniającym wstrząsy.
Aby ból ustąpił, należy użyć leków obkurczających naczynia
krwionośne, a czasem działających również przeciwzapalnie i
przeciwbólowo.
Głowa może boleć między innymi ze zdenerwowania. Mówimy wówczas o
napięciowym bólu głowy, który jest nawet częstszy niż migrena.